Powrót

Z psem do lasu

Z psem do lasu

Czas wakacji i urlopów sprzyja wycieczkom – tym dalszym i tym bliższym. Czasem zabieracie ze sobą także swoich czworonożnych przyjaciół. Jeśli wybieracie się z nimi na leśną wędrówkę - przygotowaliśmy kilka rad, dzięki którym wycieczka przebiegnie bez zakłóceń zarówno dla naszych podopiecznych, jak i dla mieszkańców lasu.

Pierwsza, ważna zasada to prowadzenie psa na smyczy. Jest to szczególnie istotne nie tylko przez wzgląd na spokój dzikich zwierząt, ale także na bezpieczeństwo naszych towarzyszy. Choć może się nam wydawać, że znamy swojego psa bardzo dobrze i nie wyobrażamy sobie, by był zdolny do pogoni za sarną czy zającem, życie może nas zaskoczyć. W każdym, nawet najbardziej kanapowym psie, drzemie gen drapieżnika. Oczywiście może tak drzemać nieprzerwanie także w lesie, ale (całkiem niespodziewanie) może się obudzić. O ile spotkanie psa z bażantem czy sarną nie będzie dla niego groźne to konfrontacja z lochą prowadzącą warchlaki, z dużą dozą prawdopodobieństwa, skończy się dla niego tragicznie. Poza tym pamiętajmy – w lesie jesteśmy gośćmi i są też nimi nasi psi podopieczni. Jesteśmy odpowiedzialni za ich bezpieczeństwo, ale także za ich zachowanie, co skutkuje bezpieczeństwem dzikich zwierząt.

Prowadzenie psa na smyczy nie musi oznaczać dla niego uwięzi. Nie jest także ograniczeniem naszej aktywności. Dostępnych jest wiele rodzajów smyczy: długie linki i rozwijane, kilkunastometrowe taśmy, dzięki którym pies może poruszać się swobodnie, a jednocześnie znajduje się pod pełną kontrolą opiekuna. Ponadto osoby aktywne fizycznie mogą sięgnąć po specjalne uprzęże biegowe oraz smycze z wysięgnikiem dedykowane do rowerów.

Nie mniej niebezpieczne od spotkania z lochą może być dla psa spotkanie z małym leśno-łąkowym pajęczakiem. Kleszcze są groźne nie tylko dla ludzi, ale także dla zwierząt. Psią chorobą odkleszczową jest babeszjoza, która atakuje szybko, a jej skuteczne leczenie jest trudne i zależy od stadium zaawansowania. Szczęśliwie możemy jej zapobiegać. W gabinetach weterynaryjnych dostępna jest cała gama środków zabezpieczających naszych towarzyszy przed kleszczami. Poza regularnym stosowaniem takich preparatów zawsze warto przejrzeć sierść naszego psa po powrocie z lasu (nie zapominajmy także o sprawdzeniu siebie!).

Czasem, mimo najlepszych chęci i zabezpieczenia psa smyczą, zdarzy się ucieczka. Co zrobić, aby zwiększyć jego szanse na powrót do domu? Oczywiście poszukiwania i ogłoszenia, ale to nie wszystko. Warto zaopatrzyć psa w adresówkę przypiętą do obroży – osoba, która znajdzie psa będzie mogła skontaktować się bezpośrednio z właścicielem małego uciekiniera.
W sytuacji, gdy pies zgubi obrożę jest ratunek – czip. Musimy o to wcześniej zadbać, ale jest to pewna baza danych – będzie zawsze razem z psem. Na koniec podpowiadamy: szelki przypinane do smyczy minimalizują ryzyko utraty obroży (czasem jedynym nośniku informacji prowadzącym do właściciela).

Mamy nadzieję, że dzięki tej garści informacji leśne wojaże będą dla Was i Waszych podopiecznych niezapomnianą przygodą, z której w komplecie wrócicie do domów.